poniedziałek, 31 marca 2014

Top 10 marca - czyli moje marcowe hity

Wybrałam 10 słodkości i 4 dania obiadowe, które najbardziej zasmakowały mi w marcu. Ocena subiektywna, ale te przepisy są warte moim zdaniem wypróbowania.

Top 10 marcowych słodkości:
  1. jagodzianki (proste i pyszne!)
  2. digestive (moje odkrycie, lepsze niż ze sklepu)
  3. koniczynki (jeszcze prostsze od jagodzianek)
  4. muffinki bananowe (miejsce zawdzięczają popularności i częstotliwości pieczenia w naszym domu)
  5. jabłecznik (klasyka gatunku, nigdy się nie nudzi i nie smakuje jak ciasto dla alergika)
  6. chałka (zjadałbym na śniadanie...)
  7. koktajl z mleka owsianego (daję się nabrać, że jest na mleku)
  8. babka śliwkowa (nawet mistrz cukiernik powiedział, że dobra)
  9. obwarzanki (fajne na przegryzkę)
  10. krakersy (jw.)
Miało być top 3 obiadowe a wyszło top 4. Królik i kaczka tak podobne, że mogłyby być razem, ale to jednak różne potrawy. Zadnej z nich nie chcę jednak pominąć, dlatego mamy top 4.

Top 4 marcowych obiadów:
  1. schab duszony w mleku ryżowym (jednym słowem rewelacja)
  2. makaron z cukinia, groszkiem i marchewką (proste i smaczne, już dwa razy na piątkowym bezmięsnym stole)
  3. królik z ziemniakami i buraczkami (przekonuję się do królika, też dwa razy w marcu)
  4. pierś z kaczki (najlepiej z buraczkami z piekarnika i kluskami śląskimi) (do niej nie trzeba mnie przekonywać).

Na obiad: makaron z cukinią i szpinakiem

Na piątek wymyślam bezmięsne dania, a to obiad z piątku właśnie.Powstał z tego, co znalazłam w lodówce i wyszedł całkiem nieźle:)



Składniki:
  • makaron - u mnie świderki, choć miały być kokardki (choćby dlatego, że farfalle z cukinią i szpinakiem brzmi lepiej;))
  • szpinak - 5 brykiecików mrożonego,
  • 1 cukinia,
  • 1/4 papryki,
  • 1/4 cebuli,
  • keczup,
  • 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego,
  • olej do smażenia,
  • sól i pieprz do smaku,
  • makaron.
Sposób przygotowania:

  • Pokrojone na kawałki cebulę, paprykę i cukinię podsmażyć na patelni ok. 3-4 minuty.
  • Następnie dodać rozmrożony szpinak (lub mrożony, ale wówczas trzeba nieco dłużej trzymać na patelni), koncentrat pomidorowy i nieco wody.
  • Dusić pod przykryciem przez ok. 8 minut.
  • Dosmakować solą i pieprzem.
  • Na koniec dodać keczup.
  • Podawać z makaronem.
  • Dobre na obiad, ale mi wyjątkowo smakowało na zimno, jako sałatka.

sobota, 29 marca 2014

Na słodko: najprostsze bananowe ciasteczka owsiane

Przepis na najprostsze dwuskładnikowe bananowe ciasteczka owsiane. Zniknęły zanim zrobiłam więcej zdjęć.Starsza wołała: Mamusiu, daj mi jeszcze te pyszne ciateczka!
  • 2 banany
  • szklanka płatków owsianych
  • ewentualnie czekolada, orzechy, bakalie
Banany rozgnieść widelcem, dodać płatki. Formować łyżką ciasteczka na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.

Piec w 180 ° przez 15 minut.

Na obiad: schab duszony w mleku ryżowym

Pomysł na to danie zawdzięczam nieocenionej skarbnicy przepisów, której imienia bez jej zgody nie ujawnię:)

Schab jest pyszny, kruchy i sam się robi.



składniki
  • 1 kg schabu,
  • 0,7 litra mleka ryżowego,
  • liść laurowy,
  • ząbek czosnku,
  • pół cebuli,
  • sól,
  • pieprz,
  • olej.

Mięso w całości natrzeć solą i pieprzem. Obsmażyć z wszystkich stron na rozgrzanym oleju. Zagotować mleko z liściem laurowym i czosnkiem pokrojonym w plasterki. Do gotującego się mleka włożyć obsmażone mięso. Gotować przez ok. 2 godziny na małym ogniu pod przykryciem. Ewentualnie na koniec zredukować sos, gotując bez przykrycia jeszcze chwilę. Kroić po wystudzeniu. Pyszne na obiad, do kanapek i na zimno.

piątek, 28 marca 2014

Na słodko: bezmleczny i bezjajeczny jabłecznik

Gdy okazało się, że jabłka nas najprawdopodobniej nie uczulają, postanowiłam upiec ciasto z jabłkami. Padło tym razem na jabłecznik:)

 



Składniki:
  • 300 g mąki
  • 200 g margaryny bezmlecznej (Delma albo Promienna z Lidla)
  • 100 g cukru do ciasta i ok. 80 g do jabłek (w zaleności od kwaskowatości jabłek)
  • 1 kg jabłek
  • 2 łyżki mączki ziemniaczanej
  • Można dodać proszek do pieczenia (Winiary) i cukier waniliowy (np. własnej roboty)
Z mąki, margaryny i cukru zagniatamy ciasto.
Dajemy mu odpocząć w lodówce ok. 30-60 min.
Przygotowujemy w międzyczasie jabłka - obieramy je, wykrawamy gniazda nasienne i ścieramy na tarce na dużych oczkach. Następnie dusimy je w garnku z cukrem i kilkoma łyżkami wody przez ok. 10 minut. W dalszej kolejności dodajemy mączkę ziemniaczaną i szybko mieszamy jabłka aż nieco zgęstnieją.
Rozwałkowujemy połowę ciasta i wyklejamy nim spód tortownicy.
Podpiekamy go 10 minut w 180 st. C.
Na spód nakładamy jabłka i przykrywamy drugą częścią ciasta.Całość pieczemy jeszcze ok. 30 min w 180 st. C.
Można popudrować lub polukrować, jeśli ktoś lubi (i zdąży!).

czwartek, 27 marca 2014

Porada dietetyka: kiedy wprowadzać nowe produkty?

Poniżej kolejna porada naszego dietetyka - Agnieszki Ratajczak.

Żywienie maluszka

Kolejnym tematem, który nurtuje wszystkie młode mamy jest : "kiedy, czym i w jaki sposób rozszerzać dietę maluszka?" Kubki smakowe dziecka wykształcają się jeszcze gdy maleństwo znajduje się w brzuchu mamy, ok. 21 tygodnia ciąży. Od wtedy zaczyna się właściwie nauka nowych smaków. Ludzie mają wrodzone zamiłowanie do smaku słodkiego i niechęć do smaku gorzkiego. To właśnie dlatego dziecku uspokaja się, gdy mama zje coś słodkiego, a staje się bardziej aktywne po pikantnych potrawach. Jednak samymi słodkimi produktami żywić się nie można. Od życia płodowego należy przyzwyczajać dziecko do urozmaiconej diety.  Im więcej nowych produktów maleństwo "spróbuje" w brzuszku tym łatwiej zaakceptuje ich smak później.

0-6 miesięcy

Pierwsze 6 miesięcy to czas, kiedy niemowlę należy żywić mlekiem, najlepiej pochodzącym od mamy.  Mleko kobiece zawiera skład idealnie dopasowany do potrzeb małego organizmu.  Jest  także cennym źródłem przeciwciał, dającym maluszkowi ochronę przed chorobami.  Warto wspomnieć również, że  u dzieci karmionych piersią ryzyko otyłości jest mniejsze aż o 20%.

W pierwszych miesiącach życia mama karmiąca piersią uczy dziecko nowych smaków, poprzez stosowanie urozmaiconej zdrowej diety (chude białe mięso, produkty zbożowe, warzywa i owoce, ryby). Żywność o wyrazistym smaku może jednak nie odpowiadać malcowi. Uważnie wprowadzać należy więc takie produkty jak czosnek, cebula, papryka, brokuł czy mocno pikantne lub ostre przyprawy.

Mamy dzieci karmionych mlekiem modyfikowanym po 4 miesiącu mogą zacząć myśleć o powolnym rozszerzaniu diety maluszka.  Polega to głównie na wprowadzeniu do codziennego menu pojedyńczych warzyw i owoców, a także  kaszek.

Mamy, które karmą piersią nie muszą się spieszyć. Spokojnie nowe produkty wprowadzić mogą po 6 miesiącu życia.

6-12 miesięcy

Pierwsze nowe produkty powinny mieć konsystencję gęstej papki, co ułatwi dziecku jej połykanie. Zaleca się zaczynać od pojedyńczych warzyw, np. marchewki. Do warzyw, które spokojnie wprowadzić można na samym początku należą: wspomniana wyżej marchewka, a także: ziemniaki, dynia, szpinak. Po pierwszych warzywach można zaproponować malcowi przetarte jabłko.  Radzę podać je dziecku dopiero gdy pozna ono smak warzyw. Inaczej słodki owoc może tak zasmakować dziecku, że nie będzie miało ono ochoty na warzywa.  Nauka jedzenia to skomplikowana sprawa, indywidualna dla każdego dziecka. Nie należy denerwować się, gdy malec będzie potrzebował trochę więcej czasu, by opanować nową umiejętności.

Co i kiedy podawać:

4-5 miesięcy lub 6 miesięcy u dzieci karmionych piersią: marchew, dynia, ziemniak, jabłko, kaszka manna, kleik kukurydziany i ryżowy.

6-7 miesięcy:  posiłki dziecka mogą śmiało składać się z kilku produktów. Do diety malca dodajemy: brokuły, kalafiora, buraki, gruszki, morele. Warto powoli podać dziecku niewielkie ilości mięsa (głównie chudy drób lub królik), a także żółtko jaja i rybę- jeśli dziecko nie jest na nie uczulone.

8-9 miesięcy: w tych miesiącach można spróbować podać malcowi posiłek z małymi grudkami, np. mocno rozgotowanym ryżem lub drobną kaszą.  Można też dodać bardziej aromatyczne przyprawy, np. majeranek lub bazylię.  Dziecko 9 miesięczne śmiało może zjadać już większość warzyw i owoców. Najlepiej sezonowych- wtedy jest większa szansa, że nie są one mocno nawożone.

11-12 miesiąc. Powoli wprowadzamy produkty nabiałowe, tj. chudy twarożek, bardzo małe ilości sera żółtego, jogurty. Podać można także całe jajko i wędliny dobrej jakości.

Ważne uwagi:

-zacznij od podawania 2-3 łyżek nowej potrawy.

-każdy z nowych produktów podawaj przez co najmniej 4 dni i obserwuj jak malec na nie reaguje. Jeśli pojawi się wysypka, śluz w kupce lub uciążliwe wzdęcie wyklucz produkt na jakiś czas z diety malca.

powyżej 12 miesięcy

Dziecku, które ukończyło rok śmiało można podawać posiłki zawierające dobrze ugotowane, większe kawałki, np. posiekane mięso, kalafior, marchew w kostce czy ziemniaka.  Malec zaczyna już jeść samodzielnie, często rękoma. Warto mu na to pozwolić. Roczne dziecko jeść powinno właściwie wszystko co zdrowe i lekkostrawne. Nadal odradzam serwowanie malcowi produktów smażonych, ciężkostrawnych, mocno pikantnych lub tłustych. Nie warto też przyzwyczajać brzdąca do nadmiaru słodyczy. Produkty z czekoladą w diecie dziecka zagościć powinny dopiero w 3 roku życia. Jęśli rodzice zdecydują się podać je wcześniej zachęcam, by była to gorzka czekolada, a nie czekoladopodobne produkty.

CO MOŻE UCZULIĆ:

Uczulić może właściwie wszystko, nawet najbardziej powszechny produkt. Ale najczęściej alergizująco działają: jaja, mleko i jego przetwory, orzechy, kakao, soja i ryby.

Agnieszka Ratajczak
dietetyk

środa, 26 marca 2014

Na obiad: spaghetti con piselli

Wariacja na temat spaghetti, czyli spaghetti z groszkiem.
 

Składniki:

  • mięso (u mnie z szynki, może być też łopatka)
  • koncentrat pomidorowy - ok. 2 łyżki
  • pół cebuli
  • 2-3 marchewki
  • groszek mrożony - ile kto lubi, ok. 4 łyżki
  • olej
  • papryka ostra
  • sól
  • pieprz
  • makaron spaghetti
Sposób prygotowania:

  • Mięso mielimy (wolę takie od gotowego mielonego, bo mam pewność co mielę).
  • Mięso podsmażamy na oleju mieszając.
  • Cebulę obieramy i kroimy w półtalarki.
  • Marchew obieramy i ścieramy na tarce na grubych oczkach.
  • Po ok. 3 minutach dodajemy cebulę i marchewkę.
  • Smażymy dalsze 3 minuty.
  • Po tym czasie dodajemy ok. 2/3 szklanki wody, koncentrat pomidorowy i przyprawy oraz groszek
  • Całość dusimy pod przykryciem ok. 15-20 minut
  • Duszone dłużej zyskuje na smaku (tylko uważajmy, by groszek się nie rozgotował), można też przygotować sos dzień wcześniej - będzie nawet lepszy.
  • Podajemy z makaronem spaghetti ugotowanym wg przepisu.

Przekąska: krakersy

Szukam ciągle różnych przekąsek. Paluszków ani krakersów nie kupię w sklepie, więc postanowiłam je upiec. Poniżej przepis, który wypróbowałam i mogę z czystym sumieniem polecić!



Składniki:
  • 18,5 dag mąki (1 szkl)
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 10 dag masła lub margaryny
  • 60 ml wody
  • dodatki: sól, cukier, sezam, zioła, ser, mak (do wyboru)

Mąkę, proszek do pieczenia i sól mieszamy w misce. Dodajemy masło i siekamy tak jak na ciasto kruche. Na koniec dodajemy wodę i wyrabiamy ciasto.
Ciasto dzielimy na porcje w zależności, ile chcemy dodatków.
Każdą porcje osobno zagniatamy z wybranym dodatkiem i rozwałkowujemy - i tu forma dowolna: albo wykrawamy krakersy foremkami, albo tniemy rozwałkowane ciasto na 0,5 cm paski tworząc paluszki. Układamy na blasze i pieczemy w temp. 180 C do uzyskania złotego koloru (średnio ok. 15-20 min).


Przepis pochodzi ze strony http://www.wielkiezarcie.com/recipe33439.html

wtorek, 25 marca 2014

Na obiad: zupa z kaszka

Zupę gotujemy jak rosół na kawałku kurczaka. Po około 50 minutach - godzinie dodajemy obrane i pokrojone warzywa, np. marchewkę, seler,pietruszkę, groszek. Możemy użyć też gotowej mieszanki.
Po kolejnych 15 minutach dosypujemy do zupy kaszkę mannę - ok. 3 łyżki na litr. Gotujemy jeszcze ok. 5 minut. Posypujemy natką. Zupka lekka, jak dla dziecka:) Dla mamy też dobra:)
 

Na słodko: płatki ryżowe z jabłkami

Na początku przeproszę za brak urozmaicenia ostatnio... Pomysłów mam dużo, ale moja dieta bardzo się ograniczyła przy Młodszej. Z owoców tylko banany, z warzyw kilka sprawdzonych, mięso z eliminacją kurczaka... Pewnie na wyrost, ale nie wiem jeszcze do końca co jej szkodzi. Ostatnio był to np. probiotyk, który brałam. Podobno nie zawiera mleka, ale ewidentnie spowodował u nas problem: ulewanie, krztuszenie się...

Dziś prowokuję jabłko. Gotowane, bo podobno jest termolabilne, więc szansa na powodzenie większa. Prowokowałam już je wcześniej, ale tego dnia jadłam też kurczaka, no i nie wiem co szkodziło.

Dziś więc płatki ryżowe z jabłkami.



Składniki:
  • szklanka płatków ryżowych
  • szklanka wody lub mleka roślinnego (u mnie ryżowe waniliowe z Rossmanna)
  • szczypta soli
  • cukier do smaku
  • jabłko

Zagotować mleko/wodę. Dodać sól, wsypać płatki. Gotować ok. 3-4 minuty.
W osobnym garnku uprażyć jabłko - pokroić je na cząstki i dodać trochę wody i cukru. Dusić pod przykryciem do miękkości. Podobnie można przygotować jabłko w kuchence mikrofalowej. Podawać z cukrem i, jeśli można, to z cynamonem.

I tu jeszcze słowo o mlekach z Rossmana. Są dużo tańsze niż w innych sklepach. Próbowałam owsianego (w promocji za 5,89 zł) i ryżowego waniliowego. Wolę to pierwsze. Ma trochę bardziej intensywny smak niż inne, które piłam, ale cenowo wygrywa.

niedziela, 23 marca 2014

Przekąska: obwarzanki

Na diecie bezmlecznej jestem ciągle głodna... Zresztą ja często bywam głodna, także bez diety:) Tylko, że zwykle można sięgnąć po czekoladkę, jogurt itp., które szybko zagłuszą głód. Teraz zmuszona do poszukiwania "przegryzek" znalazłam przepis na obwarzanki. Z obawy na uczulenie bez maku czy sezamu, ale myślę, że warte spróbowania!




Składniki:

  • 500 g mąki pszennej
  • 30 g świeżych drożdży
  • 160 ml mleka roślinnego (ciepłego)
  • 80 ml wody (ciepłej)
  • 1 łyżeczka cukru
  • 3 łyżki roztopionego masła klarowanego lub margaryny bezmlecznej
  • 2 łyżeczki soli
  • mak, sezam, kminek

Wykonanie:

Kilka godzin przed wykonaniem ciasta drożdżowego warto zadbać, aby wszystkie składniki miały temperaturę pokojową.

Pracę rozpoczynamy od zrobienia rozczynu - drożdże kruszymy, dodajemy cukier, łyżkę mąki i zalewamy mlekiem zmieszanym z wodą. Przykrywam ściereczką i czekamy aż drożdże zaczną pracować.

Do miski przesiewamy mąkę, dodajemy sól, wyrośnięty rozczyn i masło/margarynę. Dokładnie wyrabiamy ciasto.

Zostawiamy je w ciepłym miejscu, aby podwoiło objętość (pod przykryciem). Następnie znów je dokładnie wyrabiamy i zostawiamy do ponownego wyrośnięcia.

Po tym czasie z ciasta formujemy długi, lekko grubawy wałek i dzielimy go na taką ilość, ile chcemy mieć obwarzanków (np. ok. 15).

Są dwa sposoby formowania obwarzanków - możemy po prostu skleić końce jednego kawałka ciasta, pamiętając o tym, żeby zwilżyć ciasto wodą.

Drugim sposobem jest formowanie kuli, robienie w środku dziurki, wkładanie do niej palca i kręcenie jak hula hop - aż obwarzanek będzie taki jak chcemy.

Obwarzanki pozostawiamy pod przykryciem do wyrośnięcia.

Piekarnik nagrzewamy do 200 st.
Teraz najważniejsza część - garnek zalewamy wodą do połowy i gotujemy aż woda zawrze.

Na gotujący się wrzątek wrzucamy nasze obwarzanki, powinny się "obwarzać" 30 sekund z każdej strony.

Następnie wyławiamy je, odsączamy i układamy na blaszce, na której będziemy je piec.

Lekko studzimy, smarujemy rozkłóconym jajkiem i posypujemy makiem, sezamem lub kminkiem.

Pieczemy je ok 25 minut.




Przepis ściagnięty ze strony:
http://www.poracoszjesc.pl/2013/02/domowe-obwarzanki.html

sobota, 22 marca 2014

Higiena w kuchni alergika

Przy alergiku musimy bardzo uważać w kuchni. Poniżej parę spraw, o których warto pamiętać.

  • Nigdy nie używajmy tych samych sztućców dla nas i reszty rodziny bez uprzedniego ich umycia. Zwłaszcza noża, którym smarowaliśmy/kroiliśmy coś zakazanego, nawet jeśli wydaje się czysty.
  • Często myjmy ręce. Ja staram używać się ręczników jednorazowych do ich wycierania, gdyż w ściereczki Starsza wyciera czasem rączki czy buźkę brudną od np. masła. Nie widać tego, a cząsteczki białka pozostają...
  • Używajmy osobnych desek do krojenia. Nawet jeśli wydają się czyste, to dla alergika takie nie muszą być.
  • Nie smażmy na jednej patelni kotlecików dla nas i reszty rodziny. Jeśli nasze są bez jajka, a tamte z jajkiem, to może to zaszkodzić Maleństwu gdy jajko je uczula.
  • Uczmy starsze rodzeństwo, by myło rączki przed dotknięciem bobaska. Dotyk też może uczulać - gdy rączki są od masła czy serka, może wyjść wysypka. To samo dotyczy całujących cioć, które wcześniej zajadały się bitą śmietaną.
  • Jeśli mamy do czynienia z alergią, to nawet ilości śladowe mogą uczulać. Zwracajmy uwagę na etykiety. Ja unikam produktów, które mają taką adnotację -  za radą naszego lekarza.
  • Kiszonki są teoreytcznie bezpieczne. Zwracajmy jednak uwagę, czy przypadkiem w procesie kiszenia nie użyto serwatki - zdarza się niestety.


piątek, 21 marca 2014

Na śniadanie: bezmleczna chałka z kruszonką

Chałka z mojego uniwersalnego ciasta. Polecam!




Składniki:
  • 2-3 szklanki mąki,
  • niepełna szklanka mleka owsianego lub wody,
  • 1/4 kostki drożdży,
  • mała łyżeczka soli (płaska),
  • 5 łyżek cukru,
  • 4 łyżki oleju,
  • olej do formy,
  • cukier puder do posypania.
Kruszonka
  • 90 g mąki
  • 60 g cukru
  • 30 g margaryny bezmlecznej (np. Delmy).

Drożdże rozrabiamy w letnim mleku/wodzie.
Dodajemy cukier i sól, następnie mąkę i olej i wyrabiamy.
Ciasto musi odchodzić od ręki.
Pozwalamy ciastu wyrosnąć przez ok. 40 min. do godziny.
Następnie uderzamy ciasto pięścią kilka razy, zagniatamy ponownie, dodając mąki jeśli jest za rzadkie. Musi być bardziej zwarte niż na jagodzianki czy koniczynki (inaczej warkocz się rozleje - moje niestety było nieco zbyt luźne, choć i tak bardzo smaczne).
Z wyrobionego ciasta uformować pięć wałeczków długości ok. 20-30 cm i upleść z nich warkocz.
Przygotować kruszonkę, zagniatając jej wszystkie składniki.
Następnie posypać chałki kruszonką.
Przykryć ściereczką i pozwolić ciastu wyrastać ponownie przez ok. 30 min.
Wypiekać ok. 25 minut w temp. 180 st. C.

Porcja na 2-3 chałki.

 
 

czwartek, 20 marca 2014

Bezmleczne paszteciki z ciasta francuskiego

... czyli recycling rosołu!

Mięso z rosołu obieramy, mielimy, doprawiamy solą i pieprzem. Rolujemy w gotowym bezmlecznym cieście francuskim i tniemy na paszteciki. Pieczemy w ok. 200 st. C z termoobiegiem przez ok. 20 minut.

środa, 19 marca 2014

Na obiad: roladki z polędwiczek z cukinią i papryką

Pomysł na cukinię i polędwiczki, gdy smażenie niewskazane.
 
 
składniki:
  • polędwiczka wieprzowa
  • pół cukinii
  • kawałek papryki
  • sól
  • pieprz
  • zioła prowansalskie
  • rękaw do pieczenia i wykałaczki
Polędwiczki rozbić, posolić i popieprzyć. Ułożyć na nich pokrojoną w paseczki cukinię i paprykę. Zawijać w roladki i spinać je wykałaczkami. Resztę cukinii pokroić w ćwierćtalarki.Wszystko wrzucić do rękawa do pieczenia, dodać nieco wody i ziół prowansalskich. Spiąć rękaw i piec ok. 50 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C. Danie lekkie, dietetyczne, choć niestety szybko po nim byłam głodna;)
 
 
 
 
 

Na słodko: bezmleczne jagodzianki w foremkach

Wczoraj prowokowałam jagody. Zgodniez zasadą "jeśli nie ma tragedii, to jest ok", jagody są ok. Młodszej wyszło parę nowych kropek na twarzy, ale to równie dobrze może być efekt przytulania przez Starszą maślanymi rączkami.

Zatem dziś jagodzianki w foremkach:)

 
 

 
Składniki:
  • 2 szklanki mąki,
  • niepełna szklanka mleka owsianego lub wody,
  • 1/4 kostki drożdży,
  • mała łyżeczka soli (płaska),
  • 5 łyżek cukru,
  • 4 łyżki oleju,
  • kilka łyżek jagód lub dżemu jagodowego
  • olej do formy,
  • cukier puder do posypania.
kruszonka
  • 90 g mąki
  • 60 g cukru
  • 30 g margaryny bezmlecznej (np. Delmy).

Drożdże rozrabiamy w letnim mleku/wodzie.
Dodajemy cukier i sól, następnie mąkę i olej i wyrabiamy.
Ciasto musi odchodzić od ręki.
Pozwalamy ciastu wyrosnąć przez ok. 40 min. do godziny. 
Następnie uderzamy ciasto pięścią, zagniatamy ponownie, dodając mąki jeśli jest za rzadkie. 
Z wyrobionego ciasta formować kulki, nakładać na nie jagody ub dżem jagodowy, zawijać jak pączki i umieszczać je we wcześniej wysmarowanej tłuszczem formie na muffiny.
Przygotować kruszonkę, zagniatając jej wszystkie składniki.
Następnie posypać bułeczki kruszonką.
Przykryć ściereczką i pozwolić wyrastać ponownie przez ok. 30 min.
Wypiekać ok. 18 minut w temp. 180 st. C.


wtorek, 18 marca 2014

Na obiad: gulasz z szynki z cukinią, groszkiem i marchewką

Pomidory nas nie uczulają. Uff... Były na liście podejrzanych, ale są ok. Dlatego dziś postanowiłam je wykorzystać w moim obiedzie.

 


 

Składniki:
  • mięso z szynki w kawałkach,
  • 1/4 cebuli,
  • 1/4 papryki,
  • 1/2 cukinii,
  • 5 łyżek groszku mrożonego,
  • 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego,
  • 2 łyżeczki dobrego keczupu,
  • sól,
  • pieprz,
  • oliwa/olej do smażenia.

Rozgrzać na patelni oliwę, wrzucić mięsko pokrojone na kawałki i natarte solą i pieprzem. Lekko podsmażyć i zalać 1/2 szklanki wody. Przełożyć do rondelka. Dusić pod przykryciem ok. 40 minut. Gdyby danie zbytnio się wygotowało, uzupełniać w międzyczasie wodę.

Ponownie rozgrzać oliwę na patelni i wrzucić pokrojone warzywa. Podsmażyć je lekko i dodać następnie do rondla z mięsem. Razem dusić dalej ok. pół godziny. Pod koniec dodać koncentrat i keczup, dosmakować solą i pieprzem.

Podawać z kaszą jęczmienną, makaronem bezjajecznym, ziemniakami - jak kto lubi.





poniedziałek, 17 marca 2014

Na słodko: bezmleczne ciastka przez maszynkę

Zna je prawie każdy. Najlepsze robi moja Ciocia, która zawsze ma w puszce odłożony zapas. U niej smakują wyjątkowo:)

Akurat ja mam urządzenie z Lidla do wyciskania ciasteczek. Starsza bardzo lubi te ciasteczka. W przepisie bazowym jest jednak jajko, dlatego nie robiłam ich ostatnio. Wczoraj jednak uznałam, że spróbuję zastąpić jajko mlekiem owsianym, i się udało! Chodzi o to, by ciasto było na tyle kleiste, by przyklejało się do blaszki, ale jednocześnie urywało się przy wyciskaniu od maszynki.



 Składniki
  • 300 g mąki
  • 200 g margaryny
  • 100 g cukru
  • łyżeczka domowego cukru waniliowego
  • 3 łyżki mleka owsianego

Ciasto zagnieść, uformować rulon, umieścić w maszynce i wyciskać ciasteczka. Piec na złoto w temp. ok.180 st. C. - ok.15 min. Powyższa porcja na 2 blachy.

Jeśli ktoś może, to polecam dodanie maku, sezamu, kakao, kokosu. W ten sposób można bardzo urozmaicić te ciasteczka!

Czy gotowanie uwalnia od alergenu, czyli alergeny termostabilne i termolabilne

Temat ten pojawił się u nas dopiero teraz.

Coś uczula, nie wiem co... Jakiś owoc najprawdopodobniej... Na liście podejrzanych są jabłka, maliny, śliwki, porzeczki, brzoskwinie, maliny, nawet jagody. Może surowe, a może gotowane też?

Czytając o alergenach natknęłam się na pojęcia termostabilny i termolabilny.

Termostabilny - niepodatny nadziałanie wysokich temperatur. Termolabilny - wrażliwy na wysoką temperaturę. Mówiąc prostymi słowami, alergen termolabilny przestaje uczulać po poddaniu go obróbce termicznej.

Alergeny termostabilne zwykle nie są rozpuszczalne w wodzie (zalicza się je do pierwszej klasy alergenów). Ich przykładami są białka:
  • mleka krowiego (β-laktoglobulina, kazeina),
  • jaja kurzego (owoalbumina, owomukoid),
  • orzechów arachidowych (wicilina, konglutyna, glicynina),
  • ryb (parwaalbumina),
  • soi,
  • przenoszące lipidy,
  • jabłko (Mal d3),
  • kukurydza (Zea m 14).
Alergeny termolabilne (alergeny należące do klasy drugiej) zwykle są rozpuszczalne w wodzie. Do grupy tej należą:
  • białka reakcji krzyżowej lateks–owoce:
    – białka PR-2 (latex-Hev b2, banan, kiwi),
    – białka PR-3 (latex-Hev b6,02, awokado - Pers a 1),
    – bialka PR-5 (jabłko mal d2, wiśnia Pru av 2),
  • homologi alergenu brzozy Bet v 1:
    – białka PR-10 (jabłko Mal d 1, marchew Dau c 1, seler Api g 1),
  • homologi alergenu brzozy Bet v2 (latex Hev b 8, seler Api g 4, ziemniak).
Jak wynika z powyższego, jedna roślina może zawierać zarówno epitopy termolabilne, jak i termostabilne. Czy obróbka termiczna spożywanego pokarmu uwolni chorego od objawów choroby alergicznej, zależy od tego, jakie epitopy danego alergenu są odpowiedzialne za wywoływanie reakcji immunologicznej. A zatem można być uczulonym na jabłka w każdej postaci, bądź tylko na jabłka surowe.

Reasumując – na pytanie, jakie alergeny (termolabilne czy termostabilne) wywołują objawy kliniczne u danego pacjenta, można odpowiedzieć na podstawie obserwacji reakcji organizmu na spożywanie warzyw i owoców poddanych obróbce termicznej. A zatem znowu; droga prowokacji...

Na postawie: http://alergie.mp.pl/lista/show.html?id=95000

Na słodko: drożdżowe koniczynki

Chwilowo nie jem owoców, poza bananami. To one odpowiadały za wysypkę u Młodszej, na razie nie wiem które... Cynamon również jej nie służy. A ja bez słodkiego nie istnieję... Dlatego dziś padło na najprostsze drożdżowe, w urozmaiconej nieco formie. Koniczynkowe bułeczki :)




Pomysł na dzisiejsze bułeczki pochodzi ze strony http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_polska/drozdzowe_wypieki/koniczynki_drozdzowe/przepis.html. Tylko ciasto kompletnie inne.

Składniki:
  • 2 szklanki mąki,
  • niepełna szklanka mleka owsianego,
  • 1/4 kostki drożdży,
  • mała łyżeczka soli (płaska),
  • 5 łyżek cukru,
  • 4 łyżki oleju,
  • olej do formy,
  • cukier puder do posypania.

Drożdże rozrabiamy w letnim mleku.
Dodajemy cukier i sól, następnie mąkę i olej.
Ciasto musi odchodzić od ręki.
Z wyrobionego ciasta formować kuleczki i umieszczać je we wcześniej wysmarowanej tłuszczem formie na mufiny.
Przykryć ściereczką i pozwolić wyrastać przez ok 40 min. do godziny.
Następnie posmarować wodą i wypiekać ok. 18 minut w temp. 180 st. C.

Pyszne i puszyste! 




Na słodko: Ciasteczka Digestive

Gdy znalazłam ten przepis, spodziewałam się... owsianego "gniota'. Jednak nie! Ciasteczka są pyszne, złociste i chrupiące!



Składniki:
  • 50g mąki żytniej
  • 50g mąki pszennej
  • 100g płatków owsianych
  • 50g cukru brązowego (lub w zastępstwie zwykłego)
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 100g margaryny
  • 1- 2 łyżki mleka owsianego lub wody
Sposób przygotowania:
  1. Płatki owsiane zmielić blenderem. Najlepiej nie mielić na proszek. Dobrze jest jak będą wyczuwalne kawałki.
  2. Mąkę, płatki, cukier, proszek do pieczenia i sól wymieszać w misce. Dodać margarynę pokrojoną na kawałki i zagnieść ciasto. Dodać 1 lub 2 łyżki mleka tak, aby ciasto było jednolite i trochę wilgotne. Ciasto owinąć w folię spożywczą i wstawić do lodówki na 15min.
  3. Ciasto rozwałkować między dwoma kawałkami folii spożywczej na grubość ok. 4- 5mm. Wykrawać kółka o średnicy ok. 6- 7cm np. szklanką lub foremką do ciasteczek.
  4. Ciasteczka układać, w odstępach, na dwóch blachach wyłożonych papierem do pieczenia (lub wysmarowanych lekko margaryną).
  5. Piec w nagrzanym piekarniku ok. 15min., do zarumienienia, w temperaturze 180°C. Po upieczeniu pozostawić na ok. 5 min., kolejno wyłożyć na kratkę z piekarnika i pozostawić do całkowitego ostygnięcia.
  6. Dodatkowo można roztopić czekoladę w kąpieli wodnej i posmarować ciasteczka od spodu czekoladą.
  7. Przechowywać najlepiej w szczelnym pojemniku i spożyć w ciągu 2- 3 dni.
 
 
Przepis znaleziony w internecie, po moich małych modyfikacjach.
 

sobota, 15 marca 2014

Porada dietetyka: Zalecenia żywieniowe dla matek karmiących

Poniżej prawdziwa kumulacja cennych informacji! Zalecenia dietetyka - Agnieszki Ratajczak, również Mamy, z pięcioletnią praktyką szpitalną. Mam nadzieję, że porad będzie więcej i będą one cenną pomocą dla karmiących Mam.

Zalecenia te mają charakter generalny, przy założeniu, że dziecko nie jest alergikiem.


Agnieszka Ratajczak


Zalecenia żywieniowe dla matek karmiących


Najnowsze trendy dietetyczne mówią, że młoda mama ma jeść wszystko i obserwować reakcję dziecka. Ja jednak preferuje myślenie, że podczas pierwszego miesiąca mama powinna stosować dietę urozmaiconą, ale lekkostrawną. Nie uważam, żeby dobrym pomysłem było karmienie maluszka mlekiem bogatym w smażone mięso, ostre przyprawy czy potencjalnie alergizujące kakao czy cytrusy. Pamiętajmy, że niemal wszystko co zjemy trafia do mleka matki. Przez pierwsze 4 tygodnie dajmy szansę naszemu dziecku przyzwyczaić się do świata i naszej kuchni w łagodny sposób. Nie serwujmy mu dodatkowych stresów związanych z bólem brzuszka. Oczywiście zaraz ktoś powie:" Ja jadłam wszystko i maluchowi nic nie było"- może być i tak. Są bowiem dzieci, których układ pokarmowy jest od samego początku bardzo dobrze wykształcony. Jednak większość maluchów żywo reaguje na bardziej tłuste lub pikantniejsze dania zjadane przez mamy. Podczas karmienia piersią zapotrzebowanie na składniki odżywcze i energię zwiększa się. To nie jest dobry czas, by stosować restrykcyjne diety odchudzające.  Organizm wykorzysta zapasy zgromadzone w organizmie wszystkich składników odżywczych, w które nasza dieta będzie uboga (np. wapń z kości). Są też witaminy i składniki mineralne (np. wit. B, niezbędne nienasycone kwasu tłuszczowe czy jod), których organizm nie jest w stanie zmagazynować. Jeśli w diecie nie są ona dostarczane, brakuje ich również w mleku.

W jednym z informatorów żywieniowych dla młodych mam znalazłam zasadę 3R, z którą w zupełności się zgadzam:

1. Różnorodność - jedz różnorodne produkty: tłuszcze, białka, węglowodany.

2. Regularność- staraj się jeść regularnie, zachowując min. 2 godziny przerwy między posiłkami

3. Rozsądek- unikaj produktów wzdymających, mocno przetworzonych, z dużą ilością konserwantów. Nie przesadzaj z restrykcyjnością diety.

Garść podstawowych wiadomości:

# Do produktów, które mogą spowodować kolkę u dzieci należą:

- czosnek, cebula, kapusta, rzepa, brokuły, kalafior

- morele, suszone śliwki

- fasola, groch, bób

- rabarbar

-czasem świeże owoce spożyte przez mamę mogę powodować u dzieci kolki lub biegunki

Niektóre produkty powodują zmianę smaku mleka matki, co może spowodować niechęć dziecka do spożycia posiłku. Są to m.in.: cebula, czosnek, brokuły. Warto o tym pamiętać będąc w ciąży. Jeśli bowiem przyszłą mama często je spożywała dziecko zdąży się do nich przyzwyczaić .

U małych dzieci zdarzają się czasem alergie pokarmowe. Do produktów najbardziej alergizujących zalicza się: jaja, mleko krowie, owoce cytrusowe, owoce morza, kakao (czyli czekoladę też) i produkty bogate w konserwanty.

A teraz o źródłach podstawowych składników odżywczych:

BIAŁKO: zapotrzebowanie na białko zwiększa się. Ok 60% białka powinno być pochodzenia zwierzęcego:  mleka i jego przetworów, chudego  mięsa, drobiu i ryb morskich. Pozostałe 40% powinno być pochodzenia roślinnego. Dobrym źródłem są kasze- gryczana, jaglana, pęczak i warzywa. Lekarz może stwierdzić u dziecka alergię na mleko. W takiej sytuacji z diety trzeba będzie wyeliminować mleko i jego przetwory oraz mięso wołowe i cielęce, natomiast należy jeść więcej drobiu i ryb.

TŁUSZCZE: są głównym źródłem niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych. Ponadto tylko w ich obecności możliwe jest wchłanianie do organizmu witamin rozpuszczalnych w tłuszczu,  tj.: A, D, E, K. Dlatego w diecie matki karmiącej należy uwzględnić: tłuste ryby morskie, np. śledź, makrela, łosoś (2 razy na tydzień); jaja (jeśli u dziecka nie wystąpiła alergia), dobrej jakości tłuszcze roślinne, tj.: oliwa z oliwek, olej rzepakowy, masło (jeśli u dziecka nie wystąpiła alergia na nabiał).

WĘGLOWODANY: są jednym z głównych źródeł energii wraz z tłuszczami. Zaleca się jedzenie węglowodanów złożonych i ograniczenie spożycia cukrów prostych. Spokojnie można zjadać kasze, pieczywo pełnoziarniste, płatki owsiane, ryż i ziemniaki.  Poleca się także jedzenie  warzyw i owoców. Uwaga na dodatek tłuszczów roślinnych utwardzonych w wyrobach cukierniczych. Ich nadmiar w diecie jest nie tylko szkodliwy dla niemowląt, ale także dla mam.

WODA: ma wpływ na ilość wytwarzanego mleka, dlatego powinno się pić przynajmniej 1,5l wody dziennie.  Poleca się wody niegazowane, niskosodowe. Dziennie zaleca się wypijać 2,5-3l płynów dziennie (jako płyn liczy się nie tylko woda, ale i słaba herbata, kawa zbożowa, rozcieńczone soki, rzadka zupa).

 
Agnieszka Ratajczak