wtorek, 29 lipca 2014

Na słodko: ciastka kokosowe na kleiku ryżowym

Te ciasteczka robi Mama mojego Męża. Wszyscy je lubimy i znikają w ekspresowym tempie. Równie szybko się je przygotowuje - polecam!
Dodatkowo, przy użyciu proszku bezglutenowego, można zrobić je w wersji dla bezglutenowców.
 



Składniki:

1 paczka kleiku ryżowego (170-190 g)
3 jajka
1 kostka margaryny bezmlecznej w temp. pokojowej (250 g)
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
pół szklanki cukru
łyżeczka ekstraktu z wanilii (niekoniecznie. Pytałam o ten ekstrakt parę miesięcy w różnych sklepach eko, a jest dostępny w Piotrze i Pawle! I w M&S)
8 czubatych łyżek wiórków kokosowych
dżem do wypełnienia ciastek

Wszystkie składniki połączyć razem, wyrobić.

Formować kulki wielkości małego orzecha włoskiego, układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w niewielkich odległościach (nieco urosną). W każdej kulce małe wgłębienie palcem. Napełnić marmoladą albo powidłami.

Piec w temperaturze 180 st C przez około 15 minut, do ciemnozłotego koloru.

Można piec też bez dżemu - wgłębienia można napełnić też po ostudzeniu.


 

niedziela, 27 lipca 2014

Na słodko: Babka z wiśniami

Weekend spędziliśmy na działce. Czas umilało nam m.in. niezawodne ciasto na mleku (roślinnym) - tym razem z wiśniami i borówkami. Przepis znajdziecie tutaj.
Polecam, zawsze się udaje!



Na słodko: ciasto kruche ze śliwkami

Długo bałam się spróbować śliwek. Jem je dopiero od kilku dni. Ale aż żal było mi nie próbować, bo zaraz sezon się skończy, a to jedne z moich ulubionych owoców. Obok wiśni, które też spróbowałam w następnej kolejności. Śliwki u nas na pewno nie szkodzą, wiśnie chyba również są ok. To daje nowe, duże możliwości!
 

Składniki:

na ciasto:
2,5 szklanki mąki
1 kostka margaryny bezmlecznej (w temperaturze pokojowej)
2 żółtka
pół szklanki cukru
śliwki

Przygotowanie:

Wszystkie składniki ciasta zagnieść szybko ręką i uformować kulę. Umieścić ją na około pół godziny w lodówce.
W tym czasie umyć, obrać i pokroić śliwki.
Następnie wyłożyć blaszkę papierem do pieczenia i na nim rozłożyć 3/4 schłodzonego ciasta.
Na cieście ułożyć śliwki a następnie skruszyć resztę ciasta.
Zapiekać przez ok. 45 minut w temperaturze 180 st. C.
Jeśli możecie, warto posypać śliwki cynamonem.



piątek, 25 lipca 2014

Na obiad: pierogi z jagodami

Sezon na jagody zaraz się skończy. Aż żal nie wykorzystać tego momentu, by nie zrobić pierogów z jagodami. Jako, że mogę już jajka, ciasto zmodyfikowałam tak, by je wykorzystać. Choć przyznam, że moja Mama robiła zawsze ciasto bez jaj, takie jak w tym przepisie. Oba wychodzą dobre, więc które wybrać, pozostaje Waszą decyzją.

 


Składniki:
3 szklanki mąki
1 szklanka gorącej wody
1 jajko
pół łyżeczki soli
na nadzienie: jagody i cukier

Składniki zagnieść szybko ręką, dodając stopniowo gorącą wodę. Rozwałkować na stolnicy podsypanej mąką na grubość ok. 2 mm i wykrawać szklanką koła.
Nadziewać jagodami wymieszanymi z cukrem (ok. 2 łyżki cukru na pół szklanki jagód), dokładnie sklejać brzegi. Gdyby był z tym problem, można je każdorazowo zwilżać wodą, by lepiej się sklejały.
Gotować w osolonej wodzie, przez ok. 2-3 minuty od wypłynięcia.
Najbardziej lubię pierogi z kwaśną śmietanką utartą z cukrem. Teraz niestety można o tym pomarzyć, ale i bez niej były pyszne!

czwartek, 24 lipca 2014

Na słodko: kokosowa szarlotka

Ciasto jabłkowe z kokosem od dawna chodziło mi po głowie. Szukałam różnych przepisów, aż w końcu przy pieczeniu pomodyfikowałam je tak, że wyszedł mój własny. Rodzinie smakuje, więc myślę, że jest godne polecenia.
 


Składniki:

na ciasto:
2,5 szklanki mąki
1 kostka margaryny bezmlecznej (w temperaturze pokojowej)
4 żółtka
pół szklanki cukru

na piankę:
4 białka
pół szklanki cukru
1 kopiasta łyżka mąki ziemniaczanej
3 łyżki wiórków kokosowych

dodatkowo: ok. kilogram jabłek

Przygotowanie:
wszystkie składniki ciasta zagnieść szybko ręką i uformować kulę. Umieścić ją na około pół godziny w lodówce.
W tym czasie umyć, obrać i pokroić jabłka na plasterki.
Następnie wyłożyć blaszkę papierem do pieczenia i na nim rozłożyć schłodzone ciasto.
Na cieście ułożyć jabłka.
Zapiec ciasto z jabłkami przez ok. 10-15 minut w temp. 180 st. C.
Przygotować kokosową piankę- ubić białka a gdy będą już sztywne dodać najpierw cukier a następnie mączkę ziemniaczaną i kokos.
Na podpieczone ciasto wyłożyć piankę i zapiekać razem przez dalsze 35 minut. Gdyby pianka zbytnio się rumieniła, przykryć folią aluminiową.
 

 

Na obiad: pesto z rukoli

Ostatnio upały dają się nam we znaki. Przyznam, że nie piekłam od czterech dni, a obiady też gotuję w biegu. Wczoraj również zaliczyliśmy ekspresowy obiad.
Powstał on ku mojej wielkiej radości, gdy moja koleżanka pokazała mi, że w Piotrze i Pawle dostępne są ziarna słonecznika "bez ilości śladowych". Hurra! Można zrobić pesto! Tym razem z rukoli.


 


Składniki:
2 garści rukoli
garść pestek słonecznika
3-4 łyżki oliwy z oliwek
sól morska do smaku
ewentualnie czosnek

Przygotowanie:
wszystkie składniki umieszczamy w blenderze i miksujemy na dość gładką masę. Pestki pozostaną małymi ziarenkami, o to właśnie chodzi. Podajemy z makaronem albo stosujemy jako pastę do pieczywa. Doskonale spisze się też np. do wypełniania roladek, nadając im ładny zielony kolor.

Do dekoracji użyłam bazylię, pomidory i krem z octu balsamicznego.


sobota, 19 lipca 2014

Na słodko: jagodzianki

Przepis zaczerpnięty z bloga Tatter, za pośrednictwem Moje wypieki, po modyfikacjach alergicznych.

 
 
Składniki na 16 jagodzianek:
  • 500 g mąki pszennej chlebowej
  • 1,5 łyżeczki suchych drożdży (7 g) lub 14 g świeżych drożdży
  • szczypta soli
  • 1 szklanka mleka roślinnego (250 ml)
  • 1 jajko
  • 1/4 szklanki oleju słonecznikowego
  • pół szklanki cukru
Jagodowe nadzienie:
  • 300 g jagód
  • 3 łyżki cukru
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
Wszystkie składniki na nadzienie wymieszać.
Mąkę połączyć z drożdżami, dodać sól (ze świeżych drożdży wcześniej zrobić rozczyn). Wlać mleko roślinne, wbić jajko, wymieszać dokładnie. Dodać olej i resztę składników. Zagnieść miękkie, plastyczne ciasto. Zostawić je na godzinę do wyrośniecia, podwojenia objętości (u mnie ciasto rosło 1,5 godziny).
Nastepnie ciasto krótko wyrobić, podzielić na 16 części (ok. 60g każda). Uformować jak bułeczki, w kule, i znów pozostawić na 15 minut do napuszenia. Z każdej kuli zrobić placek (można rozwałkować, ja to robię dłonią) i na jego środku umieścić kopiastą łyżkę jagodowego farszu. Zlepić placki jak pierogi, dokładnie dociskając. Każdą umieścić złączeniem w dół na blacie stołu i delikatnie lecz zdecydownie rolować nadając im kształt owalnych bułeczek. Gotowe umieścić na naoliwionej blaszce (ja umieściłam na macie silikonowej) i pozostawić do wyrośnięcia na 45 minut.
Wyrośnięte jagodzianki piec w temperaturze 220ºC przez około 15 minut. Wystudzić na kratce. Polukrować.
Składniki na lukier:
  • 1 szklanka cukru pudru
  • kilka łyżek gorącej wody
Składniki rozetrzeć. Najlepiej, by lukier był w miarę rzadki; nakładać pędzelkiem.

Metoda dla maszynistów:
Wszystkie składniki umieścić w maszynie w kolejności: płynne, sypkie, na końcu drożdże. Nastawić program do wyrabiania i wyrastania ciasta 'dough' (1,5 h), po skończeniu którego ciasto wyjąć, krótko wyrobić i dalej postępować wg powyższego przepisu

 

czwartek, 17 lipca 2014

Na słodko: Ciasto piaskowe z owocami

Przepis zaczerpnięty ze strony Smaczna Pyza. Ciasto na pewno jest szybkie i proste, mocno piaskowe, ale spróbować można.



składniki:
200g margaryny bezmlecznej
1,5 szklanki mąki
1 czubata szklanka cukru
3 jajka
1/3 łyżeczki soli
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
0,3-0,5 kg borówki amerykańskiej (u mnie borówka i brzoskwinie z uwagi na zbyt małą ilość borówki)

sposób przygotowania:
Mąki przesiać z solą i proszkiem do pieczenia.
Jaja utrzeć z cukrem na puszystą, prawie białą masę.
Margarynę rozpuścić i przestudzić, a następnie wlać ją do ubitych jaj cały czas miksując.
Dodać mąki i wymieszać dokładnie łyżką.
Piec w formie wysmarowanej margaryną i wysypanej bułką tartą albo wyłożonej papierem do pieczenia w temp. ok. 170 st. C przez 35-40 minut, do suchego patyczka.

 
 
 

Na słodko: zupa jagodowa

Sezon na jagody oznacza u nas zupę jagodową! Jedną z moich ulubionych owocowych zup. Jeśli nie znacie, trzeba spróbować teraz!



Składniki:

  • ok. 20 dag jagód
  • 0,5 litra wody
  • cukier (ok. 4-5 łyżek)
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • makaron lub lane kluski

Przygotowanie:

Jagody przebrać, umyć i ugotować w wodzie z cukrem (od zagotowania przez ok. 3 minuty).

Jeśli robimy laną kluskę, to teraz jest dobry moment na jej dodanie. W tym celu ucieramy 1 jajko z 2-3 łyżkami mąki i odrobiną soli. Jeśli masa jest zbyt gęsta – dodajemy troszkę wody. Gdy zbyt kleista – trochę mąki. Powinna mieć konsystencję gęstej śmietany, tak, by łatwo dało się lać kluseczki. Od kiedy mogę jajka, wolę kluski od makaronu. Gotuje się je krótko, ok. 2 minuty (chyba, że zrobiliśmy kluski-kolosy, to dłużej).

Następnie rozrobić 2 łyżki mąki ziemniaczanej w połowie filiżanki wody. Zawiesinę wlać powoli do gotującej się zupy i mieszać do zgęstnienia.

Zupa szybko gęstnieje, wlewając będziemy obserwować jaką ma konsystencję. Trzeba uważać, by nie wlać za dużo zawiesiny, bo może powstać kisiel.

Taka zupa (bez kluseczek) świetnie smakuje i wygląda z małymi bezikami. Tak podawała ją moja Mama.

 


wtorek, 15 lipca 2014

Na słodko: ciasteczka z porzeczkami

Bardzo lubię czerwoną porzeczkę. Szczególnie do wypieków i przetworów. Ostatnio zaprawiłam kilka słoików dżemu, ale została mi garść owoców. I tu pomysł znalazłam na stronie Moje wypieki. Bardzo fajne przepisy, więc polecam.



Te ciasteczka są szybkie, efektowne i inne - bo nie kruche, porzeczki przełamują słodycz.
 
Składniki na ok. 25 ciastek:
  • 125 g margaryny bezmlecznej
  • 160 g mąki pszennej
  • 150 g drobnego cukru do wypieków albo cukru pudru
  • 1 jajko
  • 150 g czerwonej porzeczki

Wszystkie skladniki powinny być w temperaturze pokojowej. To bardzo ważne!
Mąkę pszenną, cukier, jajko i margarynę zmiksować, do otrzymania gładkiej masy ciasteczkowej. Ciasto będzie bardzo klejące!
Płaską blachę wyłożyć papierem lub matą do pieczenia.
Masę ciasteczkową nabierać łyżką i - pomagając sobie drugą łyżką wykładać na blachę w bardzo dużych odstępach.
Po upieczeniu ciastka rozlewają się na boki podwajając swoją powierzchnię. Spłaszczyć łyżką i w każde ciastko powciskać czerwoną porzeczkę (frajda dla dzieciaków!).
Radzę robić nieco mniejsze ciasteczka - lepiej się upieką (25 porcji będzie optymalne).
Piec w piekarniku rozgrzanym do 190ºC przez około 10 minut lub do momentu zezłocenia brzegów. Wyjąć z piekarnika, lekko przestudzić, następnie przełożyć na kratkę.
Smacznego!



 

poniedziałek, 14 lipca 2014

Na słodko: Ciasto z owocami na mleku roślinnym

Ciasto, które zwykle robię na mleku krowim. Na mleku roślinnym wyszło niemal identycznie. Szybkie i dobre, pyszne z wiśniami.



Składniki:

3 jajka
8 łyżek cukru
cukier waniliowy
1 i 1/4 szkl mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki kartoflanki
1/2 szkl. mleka roślinnego
1/2 szkl. oleju słonecznikowego
owoce (ok. 1/2kg)

jajka z cukrem i cukrem waniliowym utrzec mikserem . Nastepnie dodac po kolei reszte skladników cały czas miksując. Gotowe ciasto wylac na blaszkę wylożoną papierem do pieczenia lub wysmarowana tłuszczem i wysypaną bułką tartą. Wyłożyć owoce.
Piec około 40/50min w temp. 160-180st. (zalezy od piekarnika - ja pieke w 180st. przez ok. 45 min).
Upieczone posypac cukrem pudrem, do cukru pudru mozna dodac cynamon, jak ktos lubi.
I gotowe!

Przepis na 1/2 blaszki - ja pieke w takiej kwadratowej formie 26x26cm.


niedziela, 13 lipca 2014

Na słodko: jabłecznik z papierówek

Przepis na to ciasto znalazłam na stronie Moje wypieki. Szukałam jakiegoś pomysłu na szarlotkę - nasza papierówka bardzo obrodziła!
 
 
 
Składniki na spód:
  • 3 szklanki mąki pszennej
  • 220 g masła
  • 1 łyżka smalcu
  • 5 łyżek cukru pudru
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 5 żółtek
Wszystkie składniki zagnieść, schłodzić min. pół godziny w lodówce.
 
Foremkę o wymiarach 25 x 40 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto rozwałkować/wgnieść w formę. Ponakłuwać widelcem, podpiec przez około 15 minut w temperaturze 170ºC.
 
Ponadto:
  • 1,5 kg jabłek, obranych, pociętych na cienkie plasterki
  • 5 białek
  • 3/4 - 1 szklanki cukru
  • kilka łyżek bułki tartej
Podpieczone ciasto posypać kilkoma łyżkami bułki tartej (ma wchłonąć wilgoć z jabłek). Wyłożyć jabłka.
Białka ubić na sztywno z cukrem, rozsmarować na jabłkach.
Piec około 30 - 40 minut w temperaturze 170ºC. Jeśli pianka zbytnio się brązowi, przykryć folią aluminiową.
 

Przepis z inspiracji na stronie Moje Wypieki.

Na obiad: Tagliatelle al tonno

Mogę już jeść ryby! Radość spora, ale za rybami "w kawałku" aż tak nie przepadam, wiec trzeba coś pokombinować. Ten przepis również narodził się dzięki inspiracji M. :)

 


Składniki:
makaron (najlepiej tagliatelle)
puszka tuńczyka w sosie własnym
suszone pomidory
oliwa z oliwek
sól, pieprz
ewentualnie czosnek

Makaron ugotować w osolonej wodzie.
Na patelni rozgrzać sporą ilość oliwy, można na niej podsmażyć króciutko czosnek, uważając, by nie zbrązowiał (będzie gorzki).
Następnie dodać odsączonego tuńczyka i smażyć jeszcze chwilkę.
Jeśli używacie pomidory z oleju - pokroić i dodać je do ryby. Pomidory suche trzeba namoczyć wcześniej w wodzie i również pokroić na paseczki przed dodaniem (z uwagi na trudy do oceny skład pomidorów w oleju wybieram te suche).
Sos wymieszać z odsączonym makaronem, można dodać jeszcze natkę pietruszki lub oregano, wg uznania.
Jeśli możecie, fajnie może smakować z dodatkiem kaparów (lubię połączenie tuńczyk+kapary).
 

 

sobota, 12 lipca 2014

Na obiad: makaron ze szparagami i koperkiem

Na początek napiszę, że dla tych, co mogą jajko. Ja już mogę:)

Ponownie ze skarbnicy pomysłów M.:)



Składniki:
pęczek szparagów
koperek
makaron
1 jajko
sól
cukier

Przygotowanie:
Szparagi obrać i pokroić na kawałki (ok. 3 cm).
Zagotować wodę, dodać sól i pieprz i gotować szparagi ok. 15-20 minut.
Następnie dodać makaron i gotować razem do miękkości makaronu.
Woda powinna się w tym czasie w bardzo dużej mierze wygotować (ewentualnie odlać).
Dodać jajko i pokrojony koperek i wymieszać.
Jajko nie powinno zrobić nam jajecznicy, chyba, że bardzo boimy się salmonelli, to robimy z makaronu jajecznice:)

piątek, 11 lipca 2014

na słodko: skubaniec / kruszawiec/ pleśniak

Ciasto, które bardzo lubimy. I nawet bez kakao jest pyszne! Znakomite na czas, gdy dokoła bogactwo owoców - agrest, porzeczki, borówki, truskawki, wiśnie...



Składniki:
3 szklanki maki
4 lyzki cukru pudru
25 dag margaryny/masła
1 opakowanie cukru waniliowego
3 żółtka
1 płaska łyzka proszku do pieczenia
Do przełożenia 1 słoik dżemu lub konfitur, zamiast tego lub dodatkowo mogą być owoce z kompotu (agrest, wisnie itd.), rozmrożone lub swieze - polecam teraz świeże!
Piana – 3 białka i 2/3 szklanki cukru

przesiać make i cukier puder, dodac miękki tłuszcz, cukier waniliowy, proszek do pieczenia i śmietanę, posiekac wszystko nozem i zagniesc reka. Na godzine do lodowki.

Nastepnie 2/3 ciasta wyłożyć na dno tortownicy i jej brzeg, pokłuć widelcem. Podpiec 15-20 min. w temp. 180 st. C. Na podpieczone ciasto wyłożyć owoce/konfiturę. Z białek ubic sztywna piane, po czym dodac stopniowo cukier i ubijac do gładkosci. Polozyc piane na ciasto, a na koniec zetrzec/skruszyc na wierzch reszte białego ciasta. Piec w 160 st przez ok. 35 min.

poniedziałek, 7 lipca 2014

Makaron a la carbonara z szynką szwarcwaldzką

To bardzo proste, a smaczne danie. Polecam zabieganym, którzy mogą już jajka:)

 


Składniki:

paczka szynki szwarcwaldzkiej np. z Lidla
makaron – najlepiej wstążki albo spaghetti
oliwa z oliwek
jajko
sól
pieprz
natka pietruszki
rukola
pomidor
sos: oliwa z oliwek, syrop z agawy (albo miód) i ocet balsamiczny

 

Przygotowanie:

Makaron ugotować w lekko słonej wodzie. Odcedzić i zostawić ok. 3 łyżki wody z gotowania.

Na patelni rogrzać oliwę i dodać pokrojoną w paseczki szybkę. Obsmażyć krótko.

Szynkę wrzucić do ugotowanego i odcedzonego makaronu i wymieszać.

Odstawić z ognia.

Dodać pozostawioną wodę i 1 jajko – szybko wymieszać do powstania sosu, następnie dodać posiekaną natkę pietruszki oraz sól i pieprz do smaku i znowu wymieszać.

Danie jest właściwie gotowe. Ja podałam je z sałatką z rukoli. W tym celu rukolę umyłam (po garści dla każdego) i skropiłam sosem zrobionym z 2 łyżek oliwy i po łyżce syropu z agawy i octu (wymieszanych na emulsję). Udekorowałam cząstkami pomidora.

 



 

 

niedziela, 6 lipca 2014

Rozszerzanie diety Maluszka

Obiecałam post o rozszerzaniu diety.
Mogłabym przepisać którąś z tabel dostępnych w Internecie i udać, że jestem ekspertem. Ale nie jestem.
 
U obu córek rozszerzanie diety odbywało się wg zaleceń naszego Doktora.
 
U każdej było nieco inaczej.
 
U Starszej wprowadziliśmy Sinlac, gdy miała 5,5 miesiąca. Potem co 7 dni mieliśmy rozszerzać dietę o nowe owoce/warzywa. Działo się to wg kolejności marchewka, dynia z ziemniaczkami, jabłuszko (po nim refluks się nasilał), brokuły.
U Młodszej Sinlac pojawił się już gdy skończyła 4 miesiące. Może dlatego, że dostawała Nutriton od 2-3 miesiąca życia (Nutriton – środek, który ma zapobiegać refluksowi i ulewaniu, podawany przed karmieniem piersią, u nas na noc). Sinlac to prawie to samo, zrobiony z ryżu i mączki z chleba świętojańskiego (karobu, który jest podejrzewany jako nasz główny uczuleniowiec! O ironio! A tak serio – pewnie uczulają jakieś inne składniki karobu, który mamy – może jest w nim np. ciut orzechów itp., podczas gdy Sinlac to specjalny środek dla niemowląt i jest naprawdę bardzo bezpieczny).
 
Po Sinlacu już od razu mamy wprowadzać co 7 dni nowy produkt (owoce/warzywa), wg kolejności ziemniak, jabłko, marchewka, brokuł, gruszka i dalej wg uznania.
 
Co do mięsa, jeszcze nie wiem, kiedy na nie kolej u Młodszej. U Starszej mięsko było po 7 miesiącu życia (indyk/królik).
 
Na razie Młodsza je tylko Sinlac, ziemniaki i dynię (choć ma 5,5 miesiąca i powinna już jeść więcej), ale to dlatego, że w międzyczasie były moje 3 prowokacje (udane! na żółtko, ryby i białko – każda trwała tydzień, co spowolniło proces wprowadzania „nowości”).
 
W 5-6 miesiącu życia mamy wprowadzić u Młodszej gluten w ilości 2 g kaszy manny dziennie (do posiłków).
U Starszej ten moment został przegapiony, a podobno u dzieci karmionych piersią najlepiej wprowadzać gluten właśnie w 5-6 miesiącu. Z tego względu wprowadzałam go dopiero jak skończyła 10 miesięcy. U Młodszej wszystko dzieje się szybciej. I bardzo się z tego cieszę, póki mamy sukcesy.
 
Specjalnie dla celów tego posta zajrzałam do książeczek zdrowia, gdzie nasz Doktor skrupulatnie wszystko notuje. U starszej jadłam jajka jak skończyła 10 miesięcy. U Młodszej – pięć. U Starszej ryby dopiero na tydzień przed roczkiem (choć urodziła się w styczniu, to Wigilia była bez ryb, za to z „tradycyjnym jajeczkiem”). U Młodszej ryby zaczęłam jeść też po 5 miesiącu życia.
 
Jeśli chciałabym uporządkować wprowadzanie nowych produktów, to wygląda ono u nas tak:
  • po skończeniu 4 miesiąca życia: Sinlac (u Starszej – gdy miała 5,5 miesiąca)
  • następnie co 7 dni nowy produkt (warzywa/owoce) wg kolejności: ziemniak, jabłko, marchewka, brokuł, gruszka i dalej wg uznania
  • gluten: w 5-6 miesiącu życia, a jak przegapimy ten moment, to dopiero po 10 miesiącu życia (u dzieci karmionych piersią i nie dokarmianych MM)
  • mięsko: dopiero po skończeniu 7 miesięcy (indyk/królik)
Powodzenia i smacznego dla Maluszków!

Kurczak marynowany w occie balsamicznym z pomidorami i rukolą

Kolejny pomysł na sałatę dla alergików. Tym razem z mięskiem – w sam raz na szybki obiad w środku lata. Polecam!
Przepis pochodzi z książki Pyszne25.
 
 
 
Składniki:
  • kilka pomidorów
  • cebula dymka
  • pierś z kurczaka
  • rukola
  • oliwa z oliwek
  • sól morska
  • czosnek (2 ząbki – jeśli nie możemy, pomijamy)
  • 3 łyżki octu balsamicznego
  • zioła: tymianek, szałwia, rozmaryn (razem 2 łyżki rozdrobnionych ziół)
 
 
Przygotowanie:
zioła posiekaj i przełóż do miski. Dodaj do nich drobno pokrojony czosnek i ocet balsamiczny. Dokładnie wymieszaj.
Pierś z kurczaka umyj, oczyść z błon i pokrój w plasterki, przełóż do miski z marynatą i odstaw na 10 minut.
Rozgrzej patelnię z odrobiną oleju. Kawałki kurczaka wyjmij z marynaty i smaż ok. 2 minuty z każdej strony.
Pomidory pokrój w plastry.
Mięso układaj na talerzu, naprzemiennie z pomidorami. Na środku talerza umieść garść rukoli. Całość polej oliwą z oliwek, posyp solą morską i posiekaną dymką.
 
 





piątek, 4 lipca 2014

Sałata z kurczakiem i grillowaną cukinią

W takie upały nie chce się gotować ani piec. Nie, właściwie, to mi się chce, ale rodzina wystawiłaby mnie na balkon, gdybym dogrzała jeszcze mieszkanie piekarnikiem. Dlatego na obiad była ostatnio sałata. Robiona i jedzona tak szybko, że tylko zdążyłam zrobić jej dwa zdjęcia.



Składniki:
mieszanka sałat
pierś z kurczaka
pół cukinii
zioła prowansalskie
sól
pieprz
pomidor
olej
kilka plastrów ananasa z puszki - schłodzonego
na sos: 2 łyżki oliwy z oliwek, łyżka octu balsamicznego, łyżka syropu z agawy lub miodu (w proporcjach zwielokrotnionych wg potrzeb)

Przygotowanie:

Sałatę umieszczamy w misce, dodajemy pokrojone pomidory i ananasy. Pierś z kurczaka kroimy w kostkę i nacieramy solą i pieprzem, dodając odrobinę oleju. Można użyć innych ulubionych przypraw. Kurczaka podsmażamy na patelni.
Cukinię kroimy na plastry, skrapiamy oliwą lub olejem i posypujemy ziołami prowansalskimi (lub innymi ulubionymi). Grillujemy na patelni grillowej (lub w jej braku smażymy krótko na zwykłej). Kurczaka też zresztą możemy zgrillować a potem pokroić na kawałki, bądź nie - jak kto lubi.
Na wierzchu sałaty umieszczamy kurczaka i cukinię. Skrapiamy całość sosem z oliwy z oliwek, octu balsamicznego i syropu z agawy (lub miodu) - aby powstał sos mieszamy lub wstrząsamy składniki w zamkniętym słoiku tak długo aż powstanie jednolita emulsja.
Lubię takie sałaty z ciepłymi dodatkami. W ciągu 10 minut obiad gotowy.

czwartek, 3 lipca 2014

Na obiad: risotto z groszkiem i szparagami

Lubicie ryż? Ja bardzo. Tym razem zrobiłam bardzo proste risotto.


 
Składniki:

  • 1 szklanka ryżu (najlepiej abrorio, choć jak nie mam, to używam też innych – byle nie był to ryż parboiled czy brązowy)
  • bulion warzywny lub warzywno-drobiowy
  • pół cebuli
  • sól
  • cukier
  • szparagi
  • gotowana marchewka z bulionu
  • szklanka groszku z puszki
  • oliwa
  • 1 żółtko - można pominąć

Przygotowanie:

Na patelni rozgrzać oliwę, dodać do niej posiekaną drobniutko cebulkę i chwilkę podsmażyć.

Następnie wrzucić ryż i smażyć ok. 1-2 minuty, mieszając.

W dalszej kolejności zacząć dodawać bulion, małymi porcjami, w miarę tego jak ryż go wchłania.

Szparagi najlepiej jest ugotować wcześniej – ja miałam akurat z poprzedniego obiadu. Pokroiłam je na ok. 2-3 cm kawałki.

Gdy skończył mi się bulion, dodałam też do ryżu wywar ze szparagów. Można dodawać również wodę, ale bulion (lub białe wino) są najlepsze.

Gdy ryż jest już prawie ugotowany, ale jeszcze nieco al dente (po ok. 10-15 minutach, w zależności od ryżu), dodajemy groszek (pół szklanki) i pokrojoną marchewkę i jeszcze chwilę razem dusimy, do miękkości ryżu.

Pozostałe pół szklanki groszku miksujemy i dodajemy, gdy ryż jest już miękki.

Później dorzucamy 1 żółtko i szybko mieszamy (można pominąć, jeśli nie możecie jajek).

Na samym końcu dodajemy szparagi.

 

środa, 2 lipca 2014

Na słodko: babka dziecinnie prosta

Przepis zaczerpnięty z tej strony. Korzystałam z niego w ciąży, gdy musiałam leżeć (na etapie, gdy zdarzało mi się łamać zakaz wstawania) - przygotowanie zajmuje minutę, a jest smaczna i zawsze wychodzi.



Składniki:
- 4 jajka
- 1 szkl cukru
- 1 szl. mąki pszennej
-1 szkl. mąki ziemniaczanej
- 1 szkl. oleju
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia

Wykonanie:
Jajka z cukrem zmiksować, dodać mąkę wymieszaną z proszkiem i dalej miksować. Na koniec dolać olej i aromat i również zmiksować. Można dodać rodzynki.
Ciasto wylać do formy , nasmarowanej wcześniej tłuszczem i posypanej bułką (u mnie silikonowa - nie trzeba natłuszczać).
Piec w temp. 180 st, u mnie z termoobiegiem 40 minut.