poniedziałek, 2 czerwca 2014

Top 10 maja i update o naszej alergii

Siadając do wyboru 10 potraw maja zastanawiałam się, czy uzbiera się dziesięć takich, które bez wahania zrobiłabym raz jeszcze i zjadła od razu. Pierwsza selekcja wskazała ich prawie dwadzieścia. Wybór dziesiątki znów nie był łatwy, ale oto zwycięzcy!

1. Focaccia z rozmarynem i pomidorkami koktajlowymi - za to, że mogę się z nią czuć jak we włoskiej restauracji i na dodatek jakbym nie była na diecie!
2. Tarta z borówkami - za to, że zapominam przy niej o diecie, za lekkość i smak lata
3. Puszyste mini bułeczki - za delikatność, uzupełnianie moich sałatek i ... rozmiar!
4. Bułeczki z jabłkiem - za niezwykłą puszystość i prostotę
5. Chlebek turecki - za to jak często go piekę
6. NAPRAWDĘ kruche ciasteczka - za przełamanie mitu, że kruche bez żółtek musi być twarde
7. Leczo - za to, że zawsze zjadamy je do końca
8. Bułeczki razowe z płatkami owsianymi - za delikatność niespotykaną w pieczywie razowym
9. Crumble z jabłkami - za to, jak długo się znamy, niezawodność i łatwość wykonania
10. Dżem truskawkowy - za smak lata w słoiczku i nieporównywalność do dżemów ze sklepu

W maju była kolejna wizyta u naszego lekarza. Prowokacji nie przeprowadziłyśmy, z uwagi na to, że w kupce pojawiła się krew. Pewnie po karobie niestety. Musiałam go wyeliminować z mojej diety i bloga, choć byłam nim zachwycona.
Młodsza dostaje Nutriton przeciw refluksowi, odstawiliśmy Polprazol. Mimo obaw, że jej stan się pogorszy, jest nie najgorzej. Jednak to refluks jest naszym codziennem utrapieniem, zwłaszcza po nocy bywa różnie. Na szczęście Młodsza Nutriton wcina jak szalona, rzuca się wręcz na łyżeczkę! Od trzech dni jada też Sinlac, również z wielkim apetytem.
Przeszliśmy też wszyscy wirusa, którego Starsza przyniosła z przedszkola. Starsza i ja najgorzej (ona na antybiotyku ostatecznie), Młodsza miała tylko katar. Więc może coś jest w tym, że z moim mlekiem dostaje cenne przeciwciała.
Co 7 dni mamy rozszerzać dietę wg schematu, który rozpisał nam lekarz. Mamy też w planie prowokacje i szczepenie, trzeba to jakoś sensownie zaplanować, by daty sie nie nakładały. Każdy nowy posiłek to 7 dni obserwacji, podobnie prowokacja. Na szczepienie dać musimy 3 dni przerwy. Najbardziej zależy mi na prowokacjach, bo może okaże się, że uda się rozszerzyć dietę o jajka. To byłoby bosko!


2 komentarze:

  1. Hej a moglabys podac schemat rozszerzenia diety ktory podal ci lekarz?

    OdpowiedzUsuń
  2. Piszę takiego posta od dwóch tygodni, ale kiepsko mi idzie... Dodałaś mi motywacji - obiecuje wkrotce!

    OdpowiedzUsuń