poniedziałek, 10 lutego 2014

Dzienniczek żywieniowy

Cóż to takiego?

Otóż nic innego niż zapis wszystkiego co jemy danego dnia.

Po prostu spisujemy każdą zjedzoną potrawę, wraz ze sposobem jej przygotowania. Jezeli coś miałoby uczulić nasze Maleństwo bądź choćby spowodować objawy nietolerancji, będzie nam łatwiej dojść późnij co to mogło być.

Metoda polecona przez naszego lekarza i skuteczna. Dobra zwłaszcza na początku, bądź przy wprowadzaniu eliminacji.

Pamietajmy jednak, by spisywac wszystko dokładnie i w razie spoztywania kupnych produktów notowaniu - albo choć pamiętaniu - o składnikach tych produktów.

z ciekawostek - przy elimiminacji soi można jeść najczęściej lecytynę sojową, tłuszcze bowiem nie uczulają. A to częsty składnik kupowanych produktów.

Podkreslam też i będę to czynić wielokrotnie: uważajmy na ilości śladowe! One też mogą uczulać!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz