niedziela, 9 lutego 2014

Objawy alergii pokarmowej u niemowlęcia


Będę pisać o tym na przykładzie Starszej. Miała prawie wszystkie z objawów, więc jest to dość reprezentatywny przypadek.

Zaczęło się od wysypki. Wrzucę zdjęcie, jak to wyglądało. Było trochę wątpliwości czy to potówki, jednak okazało się, że wysypka ma podłoże alergiczne.Najpierw pojawiła się na buzi a potem na brzuszku, rączkach itd… Dziecko było całe obsypane – dosłownie. Za uszkami pojawiły się strupki. To podobno jeden z charakterystycznych objawów alergii.

Kolejny objaw to śluzowate i „strzelające”, pieniste kupki.W kupkach są pasemka śluzu (jak rozłożysz pieluszkę, to coś się ciągnie), dziecko jak robi kupkę (a to na pewno masz okazję zaobserwowac, komu bowiem są obce sytuacje, gdy kupka wychodzi w momencie, gdy nie ma akurat pampersa?), to ta kupka strzela i się pieni jak piana.

Następny objaw to krew w kupce. Takie pasemka krwi. U nas na szczęście tego nie było.

Alergia może się też objawiać ulewaniem, krztuszeniem i bezdechami. U nas było wszystko. Po każdym błędzie żywieniowym Starsza ulewała i się krztusiła. Winny był temu refluks. Co ciekawe jednak,w trakcie ph-metrii nie ulała ani razu a refluks i tak został wykazany.

I tu słowo o diagnozowaniu refluksu.Gastroenterolog, do której trafiliśmy w 10 tygodniu życia zaleciła dwa badania usg. Przed karmieniem i po.Podobno zrobione z kontrastem mogą wykazać refluks. W Poznaniu robione są np.w Certusie. Nie dojechaliśmy tam jednak, bo trafiłyśmy do szpitala z zapaleniem płuc.

Zapalenie płuc też prawdopodobnie miało naturę zachłystową, odrefluksową i odalergiczną. Ale tego nikt ostatecznie nie potwierdził, ani też temu nie zaprzeczył. Osłuchowo Starsza była czysta, natomiast na zdjęciu wyszło obustronne zapalenie płuc.

Po bezdechu, który dostała w szpitalu zlecono nam m.in. ph-metrię (jako ostatnie z badań). Wyglądało to tak, że przez nos wprowadzono jej do przełyku sondę, która miała mierzyć ph. Do tego dostałam takie urządzenie podłączone też do Starszej,na którym miałam zaznaczać w jakiej jest pozycji i czy akurat je. Trochę było to męczące (psychicznie dla rodzica też – bo dziecko takie orurkowane!),a badanie trwało całą dobę. Wykazało, że Starsza ma refluks, przepisano jej leki i konsultację  gastroenterologiem, ze wskazaniem do ostrej restrykcyjnej diety, jeśli chcę karmić piersią. A karmienie piersią podobno najlepiej zabezpiecza przed silną alergią w przyszłości,w tym przed jej następstwami np. w postaci astmy.

Inne objawy alergii to podobno podkrążone oczy i długie rzęsy (tego ostatniego nie biorę na serio - Młodsza ma krótsze a też jest alergikiem). Oprócz wysypki jeszcze sucha, atopowa skóra, którą należy nawilżać emolientami.

Częste czkawki również zdarzają się alergikom, choć tu związek nie jest aż tak bliski.

No i alergikom wg naszego lekarza częściej pocą się stópki.

Objawem charakterytycznym przy karmieniu alergika jest to, że dziecko chwyta pierś, po czym odgina się do tyłu, wypluwa ją, a następnie szuka jej nerwowo znowu. W efekcie karmienie wygląda jak walka,dziecko chce jeść, a coś mu w tym przeszkadza.

Kolki też częściej zdarzają się u alergików (u nas trwały do 11 tygodnia i były straszne. Nawet duże ilości osławionego sabsimplexa nie pomagały).

To tyle z tego co pamiętam… oby Młodsza nie chciała mi przypomnieć o innych objawach.

 

2 komentarze:

  1. Witam
    Natknęłam się na twojego Bloga przez przypadek, mam 6 miesięczną córkę i od 4 miesięcy pasemka krwi w kupkach, diagnoza po badaniu rektoskopi to alergia, dostałyśmy ketotifen ktory podawalam prze miesiac ale nie widzialam efektów więc odstawiłam. Byłam długo na diecie schudłam 10kg jako efekt uboczny bez zamierzenia, a krew nadal była. Od 4 miesiąca podaję małej zupkę marchew, kasza jaglana i ziemniak, czasami cukinia jak mam eco i kupek jest znacznie mniej ale dalej wychodzi krew w badaniu na utajoną. Sama nie wiem co robić, zaczełam jeść normalnie no może oproćz mleka wszystko, troche mamy takich placków suchych na skorze i pewnie krew tez wyjdzie a pozatym mała rozwiją sie super waży ponad 8kg, jedynie co to ze nie spi wogole budzi sie caly czas, a w nocy musi ssac pierś. Od jutra znowu nie jem słodyczy, ale co dalej nie wiem, troche mnie zainspirowałaś tym blogeim, tylko jak byłam na diecie to krwi owszem bylo malo, ale poprawy nie widziałam znacznej.......
    Mogłabym tak długo pisać, może ktoś przeczyta i pomoże sobie i mnie....pozdr
    Dagmara

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj, wspolczuje bardzo:( u nas krwi nie bylo, choc utajonej nie badalismy. Sluzu za to sporo. Terazu Mlodszej tez jest, mimo mojej diety... podejrzewamy owoce pestkowe, kurczaka karmionego soją (uczulał mojego Chrześniaka), moze marchewkę? Prowadzę dzienniczek, o którym pisałam tutaj http://mamakarmi.blogspot.com/2014/02/dzienniczek-zywieniowy.html. Mam nadzeję, że ułatwi mi znalezienie winowajcy, choć to trudne zadanie, uczulać może prawie wszystko...Chudnięcie to efekt uboczny tej diety, nawet jeśli jesię dużo ciastek. Poprzednio wazylam 46 kg, a to już było za mało. Trzeba też starać się dbać o siebie, może za jakiś czas uda mi się zamieścić porady dietetyka na ten temat. Super, ze coreczka dobrze sie rozwija, przybiera na wadze, bo to bardzo wazne. Przy silnej alergii tak by nie było. Pomyslalam, ze moze winna jest ta marchewka- znam dzieci, ktorym szkodzila, choc niby to takie bezpieczne warzywo. A moze tzw. "ilosci sladowe" mleka, orzechow, soi itp, ktore moga byc w przyprawach, budyniach - wszedzie? Nasz dr bardzo na nie zwraca uwage. Mowi, ze dla alergika grozna jest kropla mleka w studni wody. Podobno trzeba też bardzo dbac o higiene- myc dokladnie rece po przygotowywaniu posilkow dla reszty rodziny itp. (z czym miewam problem, ale sie staram). Zycze powodzenia i duzo zdrowia! Przy okazji zapytam naszego doktora co o tym mysli. (przepraszam za literowki, ale pisze jedna reka ze Starsza przyssana). I zapraszam na fb https://www.facebook.com/#!/mamakarmi

    OdpowiedzUsuń