wtorek, 6 maja 2014

Top 10 kwietnia i trochę o naszej alergii

Trudny wybór. Kwiecień mimo ograniczeń był pyszny! wybierając dziesiątkę miałam prawie dwudziestu kandydatów. Niektóre potrawy trudno porównać. Na przykład takie proste a rewelacyjne frytki czy zwykły chleb (w końcu poza 10, choć nie wiem, czy słusznie) z roladą z indyka w szynce szwarcwaldzkiej. W 10 są jednak same gwiazdy, przynajmniej moim zdaniem!

1. Baba drożdżowa na marchewce
2. Faszerowana cukinia
3. Karobowe brownie
4. Baba drożdżowa z dynią
5. Babeczki z bananami i aronią oraz kremem kukurydzianym
6. Rolada z indyka w szynce szwarcwaldzkiej
7. Domowe frytki
8. Gołąbki w kapuście pekińskiej
9. Ptasie mleczko
10. Mieszki z polędwiczek

Przyznam się też, że upiekłam/ugotowałam dużo więcej, ale brak mi czasu na obróbkę zdjęć i opisy, często też zapominam o zrobieniu zdjęć. Postaram się poprawić, by maj również był smakowity!

Niestety musimy jednak wyeliminować karob... Młodsza zrobiła kupkę z krwią, gdy zajadałam się któryś dzień z kolei karobowym brownie... Nam więc chyba szkodzi... Ale było tak dobre, że i tak znalazło się w trójce. Może ta krew była też przypadkiem, ale na razie profilaktycznie karob eliminujemy.

Z nowości kwietnia to jemy już rodzynki, trochę dżemów (aronia, porzeczka, truskawka, brzoskwinia), jabłka gotowane i pieczone, pomidora surowego (w zawrotnej ilości plasterka dziennie - ale zwiększamy ją systematycznie) i ogórka z octu (w równie zawrotnej ilości) oraz próbowałyśmy pieczarek. No i borówki. Dziś zjadłam kulkę winogrona, ale to już na poczet maja:) Brakuje mi owoców i soków... Przy starszej generalnie nie było z tym problemu, Młodszej picie Kubusia przeze mnie niestety nie służy.

Miałam prowokować żółtko, ale z uwagi na krew w kupce, na razie się wstrzymuję. Wkrótce wizyta u naszego lekarza.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz