Przepis podaję za Anną Starmach - pochodzi z jej książki "Pyszne 25"
Naprawdę są pyszne... jeszcze ciepłe - rozchodzą się jak ciepłe bułeczki:)
Składniki:
- opakowanie ciata francuskiego (sprawdzajmy skład! Lidl i Biedronka miały ok, ostatnio kupiłam w Tesco i też jest w porządku)
- 60g drobnego cukru do wypieków
- Rogrzej piekarnik do temperatury 210 st. C (bez termoobiegu)
- Cukier nasyp na stolnicę lub na blat
- Połóż na nim ciasto i delikatnie zacznij je wałkować.Nie chodzi o to, aby ciasto stało się cieńsze, lecz o to,aby cukier się do niego przykleił.
- Ciasto przewróć i znów zacznij wałkować. Powtórz tę czynność kilkakrotnie.
- Zwijaj z dwóch stron obsypane cukrem ciasto. Chodzi o to, aby utworzyły się dwa ruloniki obok siebie.
- Zwinięte ciasto krój na półtoracentymetrowe plastry.
- Plastry lekko rozwałkuj i przełóż na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
- Pamiętaj o zachowaniu odstępów, bo ciastka nieco urosną. Wstaw je na 10 minut do piekarnika na drugą półkę od góry.
- Po tym czasie wyciągnij blachę i delikatnie prewróć ciastka łopatką na drugą stronę. Wstaw obrócone ciastka jeszcze na 5-7 minut i obserwuj, czy aby cukier nie przypala się za bardzo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz